Wiosenne Slow Life

Ostatnio wiele słyszy się o tak zwanym Slow Life - koncepcji świadomego wykorzystywania swojego czasu, tak, by móc rozkoszować się małymi momentami przyjemności oraz nie być niewolnikiem pośpiechu i własnego zegarka. U nas taki styl życia to codzienność już od dłuższego czasu. Od kiedy zamieszkaliśmy w naszej Leśniczówce mamy mnóstwo okazji do tego, by usiąść z kubkiem kawy na tarasie i słuchać śpiewu ptaków, wyjść na spokojny spacer z psem lub usiąść na chwilkę z szydełkiem w ręku. I z nich korzystamy! Już od kilku lat nikt z nas nie nosi zegarka - przestał być on potrzebny. Każdy z naszych gości może wejść w podobny stan chociaż na chwilę.



Jednak nie wszyscy mają możliwość takiego życia powoli codziennie. Stała, zamknięta w ramach czasowych praca, studiowanie czy zajmowanie się dziećmi to zajęcia, przez które łatwo o tym nawet zapomnieć. Jak więc stosować filozofię Slow Life w takiej sytuacji? Wbrew pozorom to nie tylko długie momenty "nic nie robienia". Wystarczy poświęcić nieco uwagi małym, przyziemnym sprawom. Luźna rozmowa przy posiłku, poranny wybór ubrań na dany dzień czy wyprawa po świeże warzywa na targ (a w naszym wypadku - do ogródka ;)) to pozornie błahe rzeczy, jednak potrafią dostarczyć człowiekowi wiele satysfakcji.






Lubimy też na chwilę przystanąć przy brzegu stawu i poobserwować wbrew pozorom fascynujące życie żab i ryb.
Albo po prostu zachwycić się zapachem świeżych kwiatów, szczególnie kwitnącej teraz czeremchy.



W tym roku wiosna pojawiła się w pełnej krasie bardzo szybko - dopiero kwiecień, a już wszystko kwitnie i zachwyca!





Komentarze

Popularne posty